Abra Trask:
Przed remontem budynku widniała tam tabliczka od strony ulicy, upamiętniająca budynek jako siedzibę urzędu repatriacyjnego. Ktoś może to potwierdzić?
Abra Trask:
Mimo wszystko żal patrzeć. Starszy pan tam mieszkający mówił mi, że jeszcze w latach 50-tych piękna altana tam stała. Ja pamiętam piękne resztki bramy oraz potężną lipę. Wszystko rozkradli lub zrównali z ziemią, łącznie z drzewem. Tego już nie da się usprawiedliwić potrzebą mieszkalnictwa
Stary Rynek w Zielonej Górze.Widok w stronę ul. Pod Filarami i pl. Pocztowego. Widok współczesny: . Zdjęcie autorstwa Stanisława Marcinkowskiego, negatyw w moim posiadaniu.
Zdjęcie "wyjęte" z niezidentyfikowanych dzięki wilkowi.wrocław. Przedstawia panów w podróży, a raczej podczas wycieczki motocyklowej, którzy zrobili popas w Zielonej Górze przy kamienicy mieszczącej Restaurację "Ermitaż". To, że "Ermitaż" to było wiadomo tylko, że to Zielona Góra to okazało się później. No i jeszcze współczesny widok: A tak nawiasem mówiąc, wiele zdjęć ze zbiorów mojego Wujka bym nie zidentyfikował, gdyby nie "hydralowcy". Proszę Państwa - mój głęboki ukłon. Zdjęcie autorstwa Stanisława Marcinkowskiego, negatyw w moim posiadaniu.