Trwałość niemieckich powłok malarskich jest zdumiewająca. W większości oparły się próbom ich zatuszowania- wyłaziły nawet spod nałożonego tynku- budziły tak sensacje jak i kpinę. Dla powojennych władz likwidacja poniemieckich napisów była nie lada problemem. Zwrócono się nawet do politechniki o opracowanie specjalnej farby. Osobiście rozwiązałbym ten problem zupełnie inaczej, ale o tym, kiedy indziej i w innym miejscu.